Dolnoślązacy podczas Halowych Mistrzostw Świata

0

Siedmioosobowa ekipa Dolnoślązaków reprezentowała biało – czerwone barwy na Halowych Mistrzostwach Polski w Sopocie, które rozgrywane były w dniach 7-9 marca w Ergo Arenie w Sopocie.

  • Robert Sobera – skok o tyczce (KS AZS AWF Wrocław)
  • Justyna Kasprzycka – skok wzwyż (KS AZS AWF Wrocław)
  • Ewelina Ptak – 4x400m (WKS Śląsk Wrocław)
  • Joanna Linkiewicz – 4x400m (KS AZS-AWF Wrocław)
  • Rafał Omelko – 400m,  4x400m (KS AZS AWF Wrocław)
  • Jakub Krzewina – 400m , 4x400m (WKS Śląsk Wrocław)
  • Łukasz Krawczuk – 4x400m (WKS Śląsk Wrocław)

Do medalu zabrakło niewiele
Zawodniczka KS AWF Wrocław Justyna Kasprzycka po bardzo dobrym konkursie w kwalifikacjach uzyskała awans do finału skoku wzwyż. Przez moment objęła prowadzenie. Ostatecznie podopieczna Dawida Pyry uplasowała się na bardzo wysokim 4 miejscu z nowym rekordem życiowym -197 cm.

400m
Rafał Omelko w konkurencji 400m łatwo przeszedł eliminacje, a w swojej serii półfinałowej zajął 5 miejsce. Czas 46.94 nie dał mu kwalifikacji do finału.

Sztafety z Dolnoślązakami
Skład damskiej sztafety w pierwszym biegu różnił się od finałowej listy. Ewelina Ptak (WKS Śląsk Wrocław) i Joanna Linkiewicz (KS AZS AWF Wrocław) wraz z Małgorzatą Hołub i Patrycją Wyciszkiewicz pobiegły w kwalifikacjach sztafety 4x400m. Wynik 3:29.48 dał Polkom 3-i wynik eliminacji i awans. W biegu finałowym ze zmienionym składem (Ewelina Ptak, Małgorzata Hołub, Patrycja Wyciszkiewicz i Justyna Święty) Polki ostatecznie zajęły 5-ą pozycję, a po dyskwalifikacji Rosjanek 4-tą, z czasem 3:29.89.

Po biegu na 400m wiadomo było, że Rafał Omelko nie wystąpi w kwalifikacjach długiej sztafety. Męska sztafeta w biegu kwalifikacyjnym oparta była na dwóch Wrocławianinach. Trener Józef Lisowski na pierwszy bieg powołał Kacpra Kozłowskiego, Patryka Dobka, Łukasza Krawczuka oraz Jakuba Krzewinę. Trzecie miejsce w serii z czasem 3:06.50 dał Polakom pewny awans do finału. Sztafeta męska została pokonana przez reprezentantów Jamajki oraz USA, nie ustąpiła natomiast drużynie Ukrainy i Hiszpanii. W finale trener Lisowski wystawił Rafała Omelko i Michała Pietrzaka. Polacy z czasem 3:04.39 zajęli 4 miejsce. Dodać należy, że sztafeta USA pobiła jedyny podczas mistrzostw halowy rekord świata – 3:02.13.

Pechowy konkurs Roberta Sobery
W konkursie skoku o tyczce Polskę reprezentowała dwójka zawodników. Oczy Dolnego Śląska skierowane były przede wszystkim na podopiecznego Dariusza Łosia – Robert Soberę. Znakomita forma młodego Wrocławianina została potwierdzona w pierwszych jego skokach. Na wysokościach 5.40 i 5.65 pokonanych w pierwszych próbach, a także 5.55 w drugiej nic nie wskazywało na to, że konkurs może się źle zakończyć. Próby wykonywane były pewnie, bez najmniejszych trudności. Problemy rozpoczęły się podczas rozbiegu do pierwszego skoku na wysokość 5.70. Z bolącymi łydkami i skurczami Robert zmagał się jeszcze przed Halowymi Mistrzostwami Świata. Tyczkarz zakończył rywalizacje na 6 miejscu i mimo niepowodzenia na pewno potwierdził, że jest liczącym się zawodnikiem wśród tyczkarzy na świecie.

Dolnośląscy trenerzy
Do kadry Polski sprawującej opiekę trenerską podczas HMŚ w Sopocie powołani zostali Józef Lisowski, Dawid Pyra, Dariusz Łoś oraz Marek Rożej.

Klasyfikacja reprezentacji Polski
Biało czerwoni w klasyfikacji medalowej znaleźli się na bardzo wysokim 6 miejscu, w punktowej natomiast na drugim tuż za reprezentacją Stanów Zjednoczonych.

Dolnoślązacy na trybunach mistrzostw
Oprócz zawodników i trenerów w sopockiej Ergo Arenie można było dostrzec wielu sympatyków lekkiej atletyki z Dolnego Śląska. Zawody oglądali Prezes DZLA Zygmunt Worsa, a także Wiceprezes Paweł Olszański, trener Marek Adamek oraz Bartosz Gruman. Wśród wolontariuszy na lotnisku reprezentacje krajów witała zawodniczka MKS Piast Lwówek Śląski – Samanta Paraniak, a na skoczni w dal ciężko pracował w roli wyrównującego piasek Maciej Skrzypiński – chyba najczęściej pokazywana twarz w TV podczas relacji. Mieliśmy również swoją reprezentantkę wśród sędziów. W skoku o tyczce sędziowała Julita Rejno. Z daleka dostrzec można było biało – czerwone flagi m.in z Oleśnicy, Wrocławia.

Zdaniem działaczy IAAF mistrzostwa były jednymi z najlepszych w historii. Wybór Sopot na organizacje HMŚ w 2011 roku w Monako okazał się strzałem w 10-tkę. Są już plany, że europejski czempionat za dwa lata odbędzie się również w Polsce.

Mistrzostwa zdaniem obecnego na hali Ergo Arena Prezesa DZLA Zygmunta Worsę okazały się sukcesem, były dobrze zorganizowane i sprawnie przeprowadzone. Obiekt budził zachwyt, a atmosfera na trybunach była niezapomniana.

Nie zawiedli również polscy kibice, którzy dopingowali każdego startującego w Ergo Arenie lekkoatletę.

fot. Marek Biczyk PZLA

Udostępnij.

Zostaw komentarz